Jak kazdego roku wraz z WOSP zaczyna sie Rownie Wielka Orkiestra Patriotycznego Wzmozenia krytykow Owsiaka. Powiem szczerze - ilekroc czytuje krytykow Owsiaka probuje zrozumiec meandry ich myslenia i pomimo wielkich checi stanowia wciaz dla mnie zagadke. Zagadke stanowia Himalaje demagogii ktore prezentuje to towarzystwo. Widzialem ostatnio zdjecia jakichs willi ktore podobno stanowily wlasnosc Owsiaka. Okazalo sie to nieprawda. Probuje sie znalezc jakies waly ktore mialby Owsiak niby robic i walow odnalezc sie nie udaje - co nie zmienia nastawienia calego antyowsiakowego towarzystwa - a wrecz utwierdza je w przekonaniu ze Owsiak to taka swinia ze to wszystko sprytnie tak zaplanowal - jednym slowem brak dowodow nie jest dowodem braku.
Owsiak nie jest gosciem z mojej bajki. Nie za bardzo podoba mi sie jego styl. Ale do cholery - ten facet naprawde moze lubic sobie Lecha Walese. Moze nawet czytywac Gazete Wyborcza a nawet o zgrozo lubic Michnika. Owsiak nie musi zabawiac sie w promocje patriotyzmu. Nie musi czytac "Gazety Polskiej" i nie musi glosowac na Kaczynskiego.
Who cares? Co mnie obchodzi jakie poglady ma Owsiak? Jakie to ma znaczenie ze do pogladow Lukasza Warzechy jest mi o niebo blizej niz do pogladow Owsiaka? Lukasz Warzecha jest dziennikarzem. Za swoje spostrzezenia polityczne i opinie zgarnia swoje wynagrodzenie. Dla siebie. Tylko dla siebie. Nawet przeciez nikt nie bedzie udawal ze Lukasz Warzecha i inni dziennikarze zgarniaja te kase dla kogos innego niz dla siebie. Owsiak zgarnia jednak kase dla kogos - czyli na pomoc dla dzieci.
Moze "WOSP" nie jest impreza o 90% wspolczynniku efektywnosci. Moze koszta organizacyjne sa ogromne. Moze - a nawet oczywiste jest ze gdyby kazda zlotowka wydana na czynnosci promocyjne i organizacyjne poszla na pomoc dla dzieci byloby tej kasy o wiele wiecej. Tyle ze tak wlasnie dziajala tego typu przedsiewziecia. Takie sa realia.
Jak toczy sie wojna i dany kraj wysyla zolnierzy na wojne to drugie tyle zolnierzy siedzi za biurkami i w logistyce zeby ci na froncie sie nie pogubili. Jesli ktos narzeka ze oni wszyscy mogliby na tym froncie wyladowac to nie zna zupelnie zasad organizacji. Tak po prostu niestety musi byc.
Gdyby nie te wszystkie fajerwerki to tysiace ludzi zajetych soba w ogole nic nikomu by nie dalo. Pomaganie innym to nie jest cos co robi sie na pokaz i jednokrotnie? Tzn jesli taka pomoc mialaby byc jednokrotna to znaczy ze w ogole lepiej zeby jej nie bylo? Przeciez to jakas glupota.
Czy Owsiak zarabia jakas kase na organizacji WOSP? Nie wiem. I nie tylko uwazam ze mnie to srednio interesuje ale uwazam ze powinien nawet. To jest jakis kolejny absurd - czy to znaczy ze Owsiak powinien zyc o chlebie i wodzie? Bo jesli nie bedzie zyl o chlebie i wodzie to bedzie swinia straszna? Prosze...
Gdyby Owsiak paradowal z "Gazeta Polska" pod pacha. Gdyby powiedzial ze glosuje na Kaczynskiego - zostalby obwolany bohaterem prawicy. Bylby wynoszony pod niebiosa.
Kiedy czytam kolejne opowiastki jak taka akcje pomocy moznaby zorganizowac lepiej to robi mi sie slabo - to cholera zorganizujcie lepiej. Jesli Owsiak jest kiepskim managerem - zorganizujce panowie lepiej.
Nie interesuje mnie czy Owsiak jest pieszczochem elit, czy organizowal Woodstock zeby kanalizowac nastroje spoleczne. Ani czy jego ojciec byl milicjantem. Jaki to ma w ogole zwiazek?
Owsiak cos robi. Lepiej, gorzej ale cos robi. Wiekszosc z krytykow Owsiaka nie robi nic. Wiec pomyslcie po kiego grzyba sie znow produkujecie - bo mi sie robi po prostu niedobrze jak was czytam.